Ja generalnie tak mam z sraniem w dziczy. Zaczęło się tak, że pomagałem starym w budowie domu i krecik upominał się o swoje, wziąłem łopatę i trochę srajtaśmy i poszedłem do lasu, po wszystkim było zarombiste uczucie polecam dwa razy już tak zrobiłem.
Ps. Zastanawiam się czy nie zmienić papieru toaletowego na liście kukurydzy